Intermarche Olsztyn Supermarket z własną wędzarnią - Olsztyn

Karol K.

Całkiem dobrze wyposażony supermarket, którego dużą zaletą jest otwarcie również w niedzielę handlowe. Znajdziecie tu bowiem małą biblioteczkę 😉 z której chętnie skorzystają Wasze pociechy. W tym miejscu chwalone są również wyroby dań gotowych, zupy, pierogi i inne dostępne w tej sekcji. Całkiem spory wybór przeróżnych mark faktycznie w każdych kategoriach, w tym bio i eko. Bardzo solidny wybór win. Kasy samoobsługowe.

Paula

Radzę porozmawiać z dwoma Paniami z obsługi działu serów i garmazerki. Pani w krótkich włosach bardzo niemiła odmówiła obsługi pomimo przepuszczenia w kolejce, pewnie dlatego że ma swoje racje ale nawet nie chciała posłuchać że zostało sie przepuszczonym w kolejce... pani ukrainka z bardzo dużym chamstwem podeszła do obsługi pewnie dlatego by bronić koleżankę, ale to ja nie usprawiedliwia do tego aby źle skroic wybrany przezemnie towar z bardzo duża nadwyżka... ogólnie panie bardzo niemiłe, a smutne to biorąc pod uwagę że panie z działu obok tryskały energia. Pierwszy i ostatni raz zachodzę do tego sklepu.

Przemek A.

Wędliny reklamowane w regionalnych mediach niestety nie są możliwe do zjedzenia. Ilość soli w tak reklamowanej kiełbasie GOSPODARZA aż drapie w gardło. Kiełbasa z czosnkiem … leżała obok czosnku choć jej konsystencja i smak jest lepsza od gospodarza. Wątrobianka powinna się nazywać solanką”” bo to sama sól i powinna być zabroniona podawania dzieciom i starszym osobom !!!! Jedynie obroniła się wędzona kaczka … szkoda. Niestety kupiłem dziś … pierwszy i ostatni raz i nikomu nie polecę wręcz będę odradzał …
Po 12 godz - UZUPEŁNIENIE !!!
Metka której nie ma na zdjęciu po 12 godz przechowywania w lodówce zrobiła się kwaśna !!!

I tu chyba warto by było skierować sprawę do SANEPID-u …

31.10 - 02.11.2024 - postanowiliśmy dać szansę i zakupić ponownie wędliny. Pasztetowa z borowikami która była robiona według zapewnień na świeżo ponownie jak poprzednio była BARDZO SŁONA zaś przy borowikach jak w nazwie chyba tylko leżała 🙁 … kiełbasa krucha wewnątrz z galaretką była smaczna i na tym koniec bo pieprzowa tzw surowa / podsuszona w smaku była delikatnie kwaśna.
Kolejny zakup za dwa dni 02.11 i tym razem: schab okazał się bardzo mocno MOKRY. Mam wrażenie że nie panują nad obróbką tego rodzaju mięsa i brakuje procedur. Tym razem kiełbasa gospodarza była dość smaczna i co ważne zjedzona przez nas od zakupu w 24 godz dawała świetne doznania. Kiełbasa śląska i czosnkowa którą także nabyliśmy 02.11 gdzie ta ostatnia leżała przy czosnku bo nie było go czuć po 48 godz obie w lodówce zrobiły się w smaku dość podobne i z zew wystąpił nalot. Wiemy że może on pojawić się od zasolenia i odparowania ale jedząc obie śląską i czosnkową po 48 godz czuć było kwasowość mięsa / kiełbasy a po ukrojeniu plasterka widać było małe okrągłe miejsca jak w serze dojrzewającym. Czyżby zaczęła gazować ? …. Zewnątrz nalot był śliski a nie jak od soli suchy i czuć było nietypowy zapach. Postanowiliśmy zagotować kiełbasę i zjeść na ciepło … smak po gotowaniu każdej nie był zbyt dobry 🙁 co nas zasmuciło …
Daliśmy szansę 3 razy i za każdym razem coś było nie tak. Jeśli dowiadujemy się że firma produkuje od 10 lat i ma swoje przepisy i sposoby to może czas je zweryfikować. Może to ludzie którzy nie stosują procedur są mało opłacani robią to na odp….
Szkoda ale ocena moja pozostaje choć chciałem ocenić lepiej.

07.11 godz ok.17:00 - syn kupił KIEŁBASĘ PIEPRZOWĄ która tydzień wcześniej dokładnie 31.10 była kwaśna, dziś tj. 7 listopada PIEPRZOWA jest smaczna IDEALNA !!! Chylę czoło i dziś 5 gwiazdek … ale dlaczego tak w tak dużej masarni raz jest tak a raz inaczej … czy to procedury i ludzie szwankują ?

Roman D.

Super!ceny nieco wyższe niż w konkurencji ale dział mięsny i kulinaria rewelacja, jest wszystko, co prawda gotowe dania bardzo słone. No i wielki minus płatny parking, tylko pierwsza godzina darmowa, w dniach przedświątecznych to trudno zrobić zakupy w godzinę ponieważ wielkie kolejki dla tego bierzesz tylko to co pamiętasz zeby nie spóźnić się bo już gościu czeka z "opłatą dodatkową". Dla takiej sieci to nie poważne.
Byłem dzisiaj przyjemnie zaskoczony bo parkomatu już niema!śmiało na zakupy)teraz to na 5 gwiazdek!

Jarosław S.

Jeśli akurat ktoś nie ma czasu iść gdzie indziej a jest akurat w pobliżu to może tu zrobić zakupy jak najbardziej. Niestety ceny są mocno wygórowane, duże kolejki do kas, brak samoobsługowych. Natomiast wędlinom wędzonym na miejscu niestety daleko jest do prawdziwych wędzonek, zawierają mnóstwo wody i są mocno przesolone.

Piotr K.

Będzie długo, ale sklep odwiedzam od ładnych kilku lat regularnie, więc opiszę moje wrażenia i zastrzeżenia.
Jako sklep spożywczy zdecydowanie nie jest pierwszym wyborem ze względu na wysokie ceny. Są produkty, które są niedostępne nigdzie indziej, ale zdaje się, że z każdym dniem taki oryginalny asortyment mocno się kurczy. Mają trochę lokalnych produktów, ale niestety tych ze średniej półki. Pieczywo trochę lepsze niż u konkurencji, ale nadal nie na tyle, żeby specjalnie po nie przyjeżdżać.
Sklep ten jest przede wszystkim sklepem, który niegdyś polecałem każdemu ze względu na dział garmażeryjny oraz dział z wędlinami. O ile wszelkiego rodzaju kiełbasy i wędliny trzymają wysoki poziom, to ceny są coraz to wyższe i wyższe, w niektórych przypadkach wręcz mocno za wysokie, tym bardziej, że sklep nie korzysta z półproduktów. No ale zostawmy te wędliny - przynajmniej wiem za co płacę, chyba tylko raz się zawiodłem tym co kupiłem.
Najbardziej żal mi tego, co dzieje się z działem garmaż. Każda miła niespodzianka jaka mnie tam spotyka zaraz jest zastępowana tą złą.
Fajnie, że pojawiają się nowości - sałatki makaronowe i w postaci tzw. lunchboxów, pyszny kurczak po chińsku.
Niestety wprowadzenie każdej innowacji wiąże się tu ze spadkiem jakości stałego asortymentu. Kotlety mielone wieprzowe i drobiowe już nie smakują jak kiedyś - po prostu mają dużo mniej smaku, a czasem są po prostu nijakie, nie smakują nawet mięsem. Surówki są bardzo nierówne - jednego dnia przepyszne, można by jeść kilogramami, a drugiego dnia odrzucają po jednym kęsie.
Bardzo, ale to bardzo na smaku straciły przez ostatni rok zupy. Niegdyś smakowały jak domowe, teraz wszystkie są na jedno kopyto. Pełno w nich niepotrzebnych warzyw, w każdej zupie jest to samo - okrutnie suche mięso pokrojone w kostkę. Gdybym nie wiedział jaką zupę kupiłem to za nic bym nie zgadł.
Największe roszady są na pierogach. Pierogi z mięsem - jeszcze dwa lata temu produkowane na miejscu - przepyszne, soczyste, mięsne, dużo przypraw - najlepsze "kupne" jakie jadłem. Potem zmienione na jakieś dostarczane przez zewnętrznego producenta - nie do zjedzenia. Miesiąc temu znów dałem im szansę - producent Magdalenka - znów bardzo smaczne, kupowałem całymi paczkami. Dzisiaj za to kupione, ponownie jako wyrób własny - przeokropne. Farsz dziwnie pachniał, był pełen niepotrzebnych wypełniaczy, niepokojąco gorzki, ciasto dziwne, z jakimiś bąbelkami, jakby fermentowało(?).
Po co zmieniać coś co jest smaczne? Nie rozumiem.
Idąc dalej - ćwiartki z kurczaka - tutaj też sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Taka sama zresztą sytuacja jest z pieczonymi ziemniakami. Obydwa produkty - raz przyprawione perfekcyjnie, palce lizać, innego dnia przypraw brak, są blade, bez wyrazu, innego za to jakby ktoś użył złych przypraw, smak totalnie inny, nie pasujący.
Wszystko zdaje się iść w stronę jak najniższych cen, ale kosztem jakości, co jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Szkoda, i to bardzo, brakuje mi starego Garmażu, który polecałem znajomym.

To T. (. C. M. L.

Plusem miejsca przy sklepie jest to że będą mieli stacje paliw więc no to jest plus tak i tylko teraz pytanie w jakiej cenie będą paliwa albo będzie na zasadzie Google zrób zakupy u nas w sklepie a dostaniesz rabat na paliwo na chwilę obecną stacja jeszcze nie otwarta dlatego 3 gwiazdki pozostała kwestia sklepu którą kiedyś opublikowałem zostaję bez zmian

Tadeusz R.

Ten sklep stoi na coraz to wyższych standardach. Jestem klientem tego sklepu od dobrych kilku lat i widzą te zmiany. Zawsze w sklepach wielkoformatowych można znaleźć jakieś powody do jęczenie i w ocenach witać te hejter co im w życiu nie wyszło.