Kalina
1/5
trafiłam tam w październiku tego roku przez skierowanie od psychiatry. przyjmował mnie pan duda, po 5 minutach rozmowy odrazu zostałam przyjęta. trafiłam na odcinek 0 gdzie było nawet okej, ale nie było co robić, po kilku dniach przenieśli mnie na odcinek A gdzie najczęściej są tam osoby z autyzmem i mało kontaktujące się, spędziłam tam jedną noc, o jedną za dużo. gdy tylko przekroczyłam próg usłyszałam wyzwiska od personelu w stronę pacjentów i krzyczenie na nich za byle co, zero organizacji, miałam spoko dziewczynę w pokoju, ale w nocy potrzebowałam rozmowy z lekarzem, zgłosiłam to w dyżurce, pani na mnie nakrzyczała, że powinnam już spać i, że wymyślam. do 2/3 w nocy czekałam na lekarza dyżurnego który i tak nie przyszedł. gdy trafiłam na oddział B następnego dnia miałam nadzieję, że będzie lepiej. gdy tylko weszłam jakaś około 8 osobowa grupka patrzyła się na mnie z pogardą. dostałam salę z fajnymi osobami pozdrawiam Basie i Alexa, na oddziale było 40 osób około, a do tego 2 łazienki z czego przez tydzień jedna była nieczynna, w łazienkach grzyb, jak się myło to woda zalewała całą łazienkę. po jakimś tygodniu tam spędzonym rozeszły się plotki o mnie po oddziale, grupka 8 osób zrobiła nade mną samosąd. dyżurka na to nie zareagowała, dostałam ataku paniki, bo kazali mi chodzić po pokojach i przepraszać na kolanach, bo inaczej na mnie nagadają, wybrałam pokój z dziewczynami z którymi się poznałam już na 0 jako pierwszy, one na szczęście mnie wsparły. z moją lekarz odbyłam rozmowę 2 razy w ciągu mojego pobytu, a z psychologiem 3 wliczając to tą sytuację z samosądem. ludzie w większości okropni, wyzywali innych i nie zwracali uwagi na to że każdy jest tam z jakiegoś powodu. personel na przemoc psychiczną i fizyczną nie zwracał uwagi, ale kiedy były 2 osoby na łóżku to była awantura i wpisywali ks bez powodu. jedyna gra jaka była na oddziale to karty, odbywał się też hazard za ubrania albo jedzenie, oczywiście też brak reakcji ze strony personelu. lekcje tam to bym jakiś żart, jak nikt nie chciał ocen to całą lekcję się nie uczyliśmy tylko rysowaliśmy po kartkach. jedzenie było obrzydliwe, było zimne i zdarzały się sytuacje w których mięso było w połowie surowe, płatki w ogóle nie miały smaku, a chleba nie dało się przeżuć. „nagrodą” za chodzenie na lekcje były pracownie, kulinarna jeżeli ktoś miał jakiś budyń lub kisiel, plastyczna i filmowa. telefony były wydzielane wieczorem do 20. trzeba było się wpisywać na listę że się oddało, jeżeli się tego nie zrobiło zabierano telefon na 48 godzin. wracając do tematu łazienek, woda w kranie lodowata, a pod prysznicem gorąca, nie dało się regulować temperatury. kosmetyki zabierali do dyżurki i trzeba było prosić żeby łaskawie dali cokolwiek wziąć. na noc i w ciągu dnia otwierali nam okna, przypominam że to była chłodna jesień, więc było zimno, a okna samemu nie można było zamknąć. przytulanek też nie można było mieć. pościel była z dziurami i w krwi, na ścianach było jedzenie, krew, smarki itd. byłam świadkiem jak jeden chłopak miał napad agresji, wywalił łóżko i szafkę nocną, zwyzywał personel i im groził, nic z tym nie zrobili oprócz tego że dali mu lek na uspokojenie. pani ordynator gdy dowiedziała się ode mnie o tym samosądzie powiedziała mi że sama się o to prosiłam i że to jest moja wina. po dwóch tygodniach wyszłam na żądanie, z czego tata musiał się o to wykłócać. w wypisie miałam napisane farmazony i zrobili ze mnie patologię. jedynym plusem było to że odwiedziny były w każdym dniu tygodnia i można było mieć swoje przekąski (które pacjenci sobie kradli). to był mój drugi szpital i wyszłam z niego w gorszym stanie niż przyszłam. dodatkowo dostałam diagnozę na aspergera. po wyjściu miałam robione badania w tym kierunku. okazało się że to wcale nie asperger tylko adhd i zaburzenia adaptacyjne. nie polecam, chore miejsce.
jedyny miły pan to pan Bartek. poza tym spotkałam tam dziewczynę z którą urwał mi się kontakt gdy zmienił podstawówkę w 6 klasie. nigdy się tego nie spotykałam ale dzięki temu zostałyśmy teraz przyjaciółkami i nawzajem się wspieralysmy na oddziale.