STÓŁ - foodmarket suwałki - Suwałki

Po'land

Pomysł sam w sobie dobry i na pewno innowacyjny w skali miasta. Niestety zdecydowanie dużo gorzej z jego wykonaniem. Obsługa w żadnym wypadku nie zainteresowana klientem,który jest pozostawiony samemu sobie,bardzo nie kompetentna,gość wręcz ma wrażenie że jest intruzem. Przejdźmy teraz do kwestii najważniejszej czyli jedzenia,które również okazało się tragiczne. Gorszego rosołu nie jadłem jak żyje,bigos słabizna,wołowina bulgogi to jakaś kpina,gumowata zupełnie bez smaku,ryż niedogotowany i twardy. Serowa zupa brokułowa jedynie w miarę zjadliwa o grzankach lepiej nie wspominać. Mam nadzieję że personel weźmie nasze rady sobie do serca i będzie tylko lepiej. Podsumowując miejsce z dużym potencjałem,jednak masą mankamentów. Przyjdę za jakiś czas zjeść poraz kolejny,mając nadzieję na pozytywne zaskoczenie. Mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego i samych sukcesów ✌️
Mała aktualizacja, wychodząc z lokalu wdaliśmy się w krótką pogawędkę z właścicielem,duży szacunek za wysłuchanie konstruktywnej opinii która z pewnością się mu nie spodobała,mimo to przyjął ja z dużym spokojem na klatę. Niestety nie udało mi się przyjść ponownie,przy okazji kolejnego urlopu będzie to jedno z pierwszych miejsc które odwiedzę. Szczęśliwego nowego roku całej załodze i aby na lepsze .

Szymon G

Po drugiej wizycie w STÓŁ FOODMARKET możemy z czystym sumieniem polecić to miejsce! Każde danie to prawdziwa kulinarna przygoda – niebanalne smaki, doskonale skomponowane potrawy i piękne podanie. Obsługa miła, przyjacielska i zawsze pomocna, co sprawia, że czujemy się tam bardzo komfortowo. Do tego ceny są naprawdę atrakcyjne, co dodatkowo zachęca do powrotu. Zdecydowanie warto spróbować i przekonać się samemu!

Maciej Słowik

Serdecznie polecam to miejsce nie tylko jako miejsce gdzie można dobrze zjeść ale również jako miejsce do spędzenia czasu z bliskimi. Możliwości obiadowe jakie podaje restauracja są ogromne w skrócie mówiąc bierzemy „talerzyk do talerzyka”
Ja zamówiłem zestaw obiadowy składający się z dwóch dań:
1. Zupa/krem z dyni z pysznymi świeżymi grzankami (widoczna na zdjęciu)
2. Pieczeń z ziemniaczkami (dawno tak dobrych nie jadłem) i sodówką z buraka

Aneta Chomicz

Świetne miejsce na mapie Suwałk dla osób w każdym wieku. Jedzenie pyszne, wspaniały kącik herbaciany. Dobra muzyka.

Filip Kożuchowski

Brakowało takiego miejsca w Suw. Widać że wszystko jest przemyślane, od klimatu, karty, cen dań po filiżanki do kawy i świetne książki na parapecie ?

Jedzenie świeże, proste i idealnie skomponowane. Plusem jest zmiana karty co (chyba) tydzień co daje dodatkowy zastrzyk dopaminki przy odkrywaniu nowych pozycji.

Obsługa świetna, aczkolwiek nowe persony muszą jeszcze się wdrożyć w vibe i zamysł całego miejsca.

Cały czas jednak będę męczył o te białe ledy bo psują klimacik ?

M M

Kilka razy podchodziłam do tego miejsca. Miejsce klimatyczne jednak to co najważniejsze, czyli jedzenie zdecydowanie na minus. Obiady - nie są złe jednak brakuje im po prostu smaku. Do tego bardzo małe porcje (raz dostałam jako sałatkę kilka listków rukoli i jeden przekrojony na pół pomidorek koktajlowy) Jednak śniadanie, które zamówiłam na wynos było totalnym kitem! Jedna mini kromeczka przecięta na pół, łyżka pasty z avocado, dwie łyżki jajecznicy, jakaś sałatka i co najlepsze... wielki kawał, po prostu gruby plaster pomidora. Ani to wyglądało, nie mówiąc że jajecznica i pomidor się rozciapciały i powstała breja. Mój żołądek po chwili również stwierdził, że to nie było dobre. U narzeczonego podobnie - totalnie spalone kawałki boczku, do tego pomieszana kaszanka? z fasolką. Są zdecydowanie lepsze miejsca pod względem jakości i smaku. Liczyłam na fajne kulinarne miejsce na mapie Suwałk, jednak nie tym razem.

Person TAQ

Zastanawiacie się dlaczego jedna gwiazdka
Na wstępie trzeba było opłacić rezerwacje w postaci biletu na film, który był wyświetlany na rzutniku w kilku miejscach na sali z tym że połowa osób była obsadzona tyłem lub bokiem do projektora więc nie było opcji oglądać seans w chociaż odrobinę komfortowych warunkach. Po drugie jedzenie to ogromne rozczarowanie, które przyszło wpierw surowe w postaci mięsa( razy dwa) i po zgłoszeniu nawet nie wyszło ze strony lokalu małego przepraszam za to w milczeniu przyjęli zwrot i po pół godziny ponownego czekania kelner wszedł i głośno zawołała "mocno usmażone" podał nam jedzenie. Okazało się że nie tylko mięso było baaardzo usmażone ale i reszta zwęglona, po braku już chęci do kolejnej reklamacji zakończyliśmy wizytę w lokalu. Krótko mało smacznie, niekoniecznie profesjonalnie a obsługa wydaje się jeszcze nie potrafi odnaleźć się w natłoku zamówień.

Marcin Radzewicz

Zjadłem, bo byłem głodny. Nie jestem fanem wyrzucania jedzenia.
Moim zdaniem ceny nieadekwatne do jakości i przede wszystkim ilości.
Rosół w cenie 20 PLN za 200-250 ml bulionu z okrutną ilością marchewki, przez co stał się wręcz słodkawy, natomiast w naczyniu znalazłem 3 sztuki makaronu kokardki, słownie podam: trzy. W sumie więcej by się w tym naczyniu nie zmieściło.
Wołowina po burgundzku…. naprawdę, nic specjalnego. Gulasz. Do tego tylko ciepły. Natomiast ziemniaki do tego dania podane zostały wręcz zimne…. Na talerzu obok stripsy z kurczaka z ziemniakami, w które ciężko było wbić widelec, spieczone czy wysmażone na sucho. Nawet nie skończyliśmy.
Wiem, że to nie miejsce na takie wywody, ale nie można było tego przekazać nikomu z obsługi, ponieważ występuje tutaj zero zainteresowania gośćmi.
Można nawet 20 minut siedzieć przy stole z brudnymi naczyniami.